Colossus
From out of static time has grown Existence formed by substance unknown Prelude to matter, shift of disorder Completion of bonds between chaos and order
The era of seasons, the essence of being The continuous process awakens the living Absorber of every flickering sun Arranging the pieces to vivid perfection
The stream of mortality flows uncontrolled A boundless downward spiral to prospective void Existence takes its toll, extinction unfolds The Colossus falls back from it’s threshold
The cosmic grip so tight. Heed the celestial call The rise, the voyage, the fall- tangled womb of mortal soil Universal key of inception, pulled out of the grind The growing seed of creation and time
Complex fusion, the bond of four- the nature’s core Universal ritual, aesthetic beauty adored The pendulum upholds the carnal deceit Eternal, endless, indefinite
The paradox, render and the merge is complete Nothing but the process is infinite Nothing but the process is infinite Eternal, endless, indefinite
|
Kolos
Z otchłani czasu się wyłonił Byt nie wiadomo jak stworzony Początek rzeczy, nowe rozdanie Więź spinająca chaos z ładem
Istotą bytu jest zmienność w czasie Powstaje życie wśród przeobrażeń Chciwie wchłaniając promienie słońca Składa cząsteczki w genialny obraz
Tych istnień śmiertelnych - bezładny ruch W ponowną nicość, spiralą w dół, spiralą w dół Za sprawą życia nadchodzi zagłada Kolos do swych przedpoczątków powraca...
Ciasny uścisk wszechświata, wsłuchaj się w zew gwiazd Początek, droga, upadek - splątane łono ziemskich spraw Uniwersalny klucz dni pierwszych wyciągnięty z drzwi Wzrasta ziarno czasu i pęcznieje czyn
Jeden nurt - natura spięta w czterech elementach Wspólny kult - uwielbienie dla piękna Wahadło każe ciału oszukiwać czas Odwieczna, nie kończąca się gra
Paradoks, na skutek frakcji synteza powstaje I tylko proces trwać będzie dalej I tylko proces trwać będzie dalej Wieczny, bez końca, bez żadnych granic |