Fuck U
There’s a look on your face I would like to knock out See the sin in your grin and the shape of your mouth All I want is to see you in terrible pain Though we won’t ever meet I remember your name Can’t believe you were once just like anyone else Then you grew and became like the devil himself Pray to god I think of a nice thing to say But I don’t think I can so fuck you anyway You are scum, you are scum and I hope that you know That the cracks in your smile are beginning to show Now the world needs to see that it’s time you should go There’s no light in your eyes and your brain is too slow Can’t believe you were once just like anyone else Then you grew and became like the devil himself Pray to god I can think of a nice thing to say But I don’t think I can, so fuck you anyway
Bet you sleep like a child with your thumb in your mouth I could creep up beside put a gun in your mouth Makes me sick when I hear all the shit that you say So much crap coming out it must take you all day There’s a space kept in hell with your name on the seat With a spike in the chair just to make it complete When you look at yourself do you see what I see If you do why the fuck are you looking at me Why the fuck are you looking at me Why the fuck are you looking at me Why the fuck why the fuck are you looking at me Why the fuck why the fuck are you looking at me
There’s a time for us all and I think yours has been Can you please hurry up cos I find you obscene We can’t wait for the day that you’re never around When that face isn’t here and you rot underground Can’t believe you were once just like anyone else Then you grew and became like the devil himself Pray to god I can think of a nice thing to say But I don’t think I can so fuck you anyway
So fuck you anyway
|
Odwal Się…
Patrzysz się jakoś tak, że aż chce się lać w pysk Grymas twych krzywych ust jest jak ciężar twych win Teraz cierp, tego chcę, o to jedno dziś dbam Nigdy nie spotkam Cię, ale imię Twe znam Dziwne aż, że ta twarz kiedyś zwykła była tak Minął czas i dziś patrz, ile teraz w niej zła Szukam tu miłych słów, by dla Ciebie je mieć Może je znajdzie Bóg – a Ty odwal się! Jesteś śmieć, łotr i gnój, a ten zdarty uśmiech Twój Niech Ci sam powie że pora zbierać się już Cały świat widzi to - jesteś tutaj jak trąd Pustkę masz, tam gdzie mózg i zgaszony już wzrok Dziwne aż, że ta twarz kiedyś zwykła była tak Minął czas i dziś patrz, ile teraz w niej zła Szukam tu miłych słów, by dla Ciebie je mieć Może je znajdzie Bóg – a Ty odwal się!
Pewnie śpisz, niczym szkrab i przez sen kciuka ssiesz Mógłbym więc, łatwo tak, wcisnąć spluwę w usta Twe Rzygam już stekiem bzdur, jakim karmisz mnie wciąż Aby mieć zapas ich pewnie myślisz dzień i noc W piekle jest krzeseł rząd, a na jednym imię Twe W krześle tym kolce są, jeśli wiedzieć to chcesz W lustrze gdy patrzysz w nie, czy to widzisz, co ja? Czemu więc na mnie tak gapisz się, kurwa mać! Czemu tak patrzysz się, kurwa mać! Czemu tak patrzysz się, kurwa mać! Czemu więc na mnie tak gapisz się, kurwa mać! Czemu tak, czemu tak patrzysz się, kurwa mać!
Każdy z nas ma swój czas, a Twój przestał już biec Proszę Cię, pospiesz się, bo nie mogę cię znieść Westchnę uff, kiedy już Ciebie nie będzie tu Znajdź swój grób, idź tam gnić i zaoszczędź nam słów Dziwne aż, że ta twarz kiedyś zwykła była tak Minął czas i dziś patrz, ile teraz w niej zła Szukam tu miłych słów, by dla Ciebie je mieć Może je znajdzie Bóg – a Ty odwal się!
Zwyczajnie pierdol się! |