Since I’ve Been Loving You
Working from seven to eleven every night, It really makes life a drag, I don't think that's right. I've really, really been the best of fools, I did what I could. 'Cause I love you, baby, How I love you, darling, How I love you, baby, How I love you, girl, little girl. But baby, Since I've Been Loving You. I'm about to lose my worried mind, oh, yeah.
Everybody trying to tell me that you didn't mean me no good. I've been trying, Lord, let me tell you, Let me tell you I really did the best I could. I've been working from seven to eleven every night, I said It kinda makes my life a drag, drag, drag. Lord, that ain't right... Since I've Been Loving You, I'm about to lose my worried mind.
Said I've been crying, my tears they fell like rain, Don't you hear, Don't you hear them falling, Don't you hear, Don't you hear them falling.
Do you remember mama, when I knocked upon your door? I said you had the nerve to tell me you didn't want me no more, yeah I open my front door, hear my back door slam, You must have one of them new fangled back door man.
I've been working from seven, seven, seven, to eleven every night, It kinda makes my life a drag... Baby, Since I've Been Loving You, I'm about to lose, I'm about lose to my worried mind.
|
Odkąd Cię Pokochałem
Od siódmej rano, prawie do północy, i tak stale To już kierat, a nie praca...To nie w porządku, moim zdaniem Zwykłym głupcem, głupcem jestem, wszystko z siebie daję Bo ja kocham Ciebie, tak, ja kocham Ciebie, ja tak kocham Ciebie Jakże kocham Ciebie mała, maleńka Lecz skarbie, odkąd cię pokochałem, do szaleństwa zadręczam się myślami
Wszyscy mi tu mówią, że wyraźnie mnie wystawiasz... A tak się staram, Boże, przecież widzisz, przecież dobrze widzisz, jak się staram Po nocach z pracy wracam, wychodzę o świcie. Mówię, moje życie to kierat, kierat, kierat Boże, to niesprawiedliwe!… Odkąd cię pokochałem wciąż zadręczam się myślami
Bywa, że płaczę. Łzami ciężkimi jak deszcz Czy nie słyszysz? Czy nie słyszysz ich? Czy nie słyszysz? Czy nie słyszysz ich?
Czy pamiętasz mamo, jak byłem u Ciebie Miałaś tę odwagę rzec, że już mnie tutaj nie chcesz A do siebie wchodząc frontowymi drzwiami słyszę tylko, jak kuchenne drzwi się zatrzaskują za kimś Tak się chyba zamykają drzwi za kochankami
Przychodzę z pracy w nocy, wychodzę znów nad ranem, i tak stale. Moje życie to kierat, kierat, kierat… Skarbie, odkąd Cię pokochałem do szaleństwa zadręczam się myślami |