Stairway To Heaven
There's a lady who's sure All that glitters is gold And she's buying a stairway to heaven When she gets there she knows If the stores are all closed With a word she can get what she came for
And she's buying a stairway to heaven
There's a sign on the wall But she wants to be sure 'Cause you know sometimes words have two meanings In a tree by the brook There's a songbird who sings Sometimes all of our thoughts are misgiven
It makes me wonder
There's a feeling I get When I look to the west and my spirit is crying for leaving In my thoughts I have seen Rings of smoke through the trees And the voices of those who stand looking
And it makes me wonder
And it's whispered that soon If we all call the tune Then the piper will lead us to reason And a new day will dawn For those who stand long And the forest will echo with laughter
If there's a bustle in your hedgerow Don't be alarmed now It's just a spring clean for the May queen Yes there are two paths you can go by But in the long run There's still time to change the road
And it makes me wonder
Your head is humming and it won't go In case you don't know The piper's calling you to join him Dear lady can you hear the wind blow And did you know Your stairway lies on the whisperin' wind
And as we wind on down the road Our shadows taller than our souls There walks a lady we all know Who shines white light and wants to show How everything still turns to gold And if you listen very hard The tune will come to you at last When all are one and one is all To be a rock and not to roll
And she's buying a stairway to heaven...
|
Schody Do Nieba
Każda nowa pstra błyskotka Dla niej ma powab złota Więc kupuje schody do nieba Bo tam w niebie - ona wie Że wystarczy słowo rzec Aby dostać, w dzień, czy w nocy to, co chce
Więc kupuje schody do nieba
Choć zapowiedź poszła w świat Ona nie dowierza, wszak Wiele słów nieraz ma dwa znaczenia Przy strumyku wśród gniazd Swoją pieśń śpiewa ptak Tyle aż, czasem w nas, jest zwątpienia
To zastanawiające...
Na zachodni nasz zgiełk We mnie budzi się zew Moja dusza gdzieś pragnie się przenieść W myślach obraz mam ten: W kręgach dymu, wśród drzew Stoją ludzie i szepcą do siebie
To zastanawiające...
O tym szepcze się, że Gdy nas jeden złączy dźwięk Wtedy Grajek otworzy nam oczy Wyczekany wśród drzew Nowy zaświta dzień I śmiech echem przez las się przetoczy
Gdy w zaroślach - ruch i szmer Nie trwóż się To czas wiosennej jest odnowy Tak, szlaki są przed Tobą dwa I masz czas, aby zejść Z raz obranej drogi
To zastanawiające...
Na ten zamęt w Twojej głowie Jedna jest odpowiedź: Grajek chce, byś się przyłączył Słodka pani, słysząc wiatr Czy nie pomyślałaś raz Że podpiera wiatru szept Twe schody?
Więc z wiatrem gnamy w otchłań dróg Cień kładąc śmielszy od swych dusz A ona się przechadza tu W białej poświacie, niczym duch Wszystko zamienia w złoty kurz Lecz jeśli mocno wsłuchasz się Usłyszysz zew i pojmiesz, że Z jedności wszystkich tworzy się Opoka, która ani drgnie
A ona schody kupuje do nieba…
|