The Waterboys


The Return of Pan

I stood upon the balcony with my brand new bride.
The clink of bells came drifting down the mountainside.
When in our sight, something moved
lightning eyed and cloven hooved.
The great god Pan is alive.
He moves amid the modern world in disquise.
Its possible to look into his immortal
eyes.
He's like a man you'd meet anyplace,
until you recognize that ancient face.
The great god Pan is alive.

At sea on a ship in a thunderstorm.
On the very night that Christ was born.
A sailor heard from overhead
a mighty voice that cried, "Pan is dead."
So follow Christ as best you
can,
Pan is dead. Long live Pan.
From the olden days,
and up to all the years.
From Arcadia to the stonefields of Inninshere.

Some say the gods are just
a myth,
but guess who I've been dancing
with?
The great god Pan is alive

Powrót Fauna

Z panną młodą, ja pan młody, stałem na balkonie
Dzwony na pobliskim wzgórzu nie przestawały dzwonić
Nagle coś się poruszyło
Światło w oczach, para kopyt
Wielki bożek Faun wciąż żyje!
I w przebraniu, między nami chodzi 
To możliwe, żeby zajrzeć w nieśmiertelne jego oczy
Choć na pozór tu się nie wyróżnia niczym
To rozpoznasz te antyczne rysy 
Wielki bożek Faun wciąż żyje!

Na wzburzonym morzu,
W dzień, gdy rodził się Syn Boży
Żeglarz, z góry ten usłyszał głos
Głos, co miał ogromną moc: Faun nie żyje!
Tak jak umiesz, za Chrystusem
idź ślad, w ślad
Umarł Faun? Niech żyje Faun!
Od tych dni najstarszych
Aż po wszystkie lata naprzód
I w szczęśliwej tej Arkadii
I wśród polnych głazów... 

Mówią czasem, że bogowie są wymysłem wyobraźni
Ale zgadnij, kto mi dzisiaj towarzyszy w tańcu?
Wielki bożek Faun wciąż żyje!



comments powered by Disqus

Poprzednia: Tom Jones
Następna: Pete Yorn