You Want It Darker
If you are the dealer, I'm out of the game If you are the healer, it means I'm broken and lame If thine is the glory then mine must be the shame You want it darker We kill the flame
Magnified, sanctified, be thy holy name Vilified, crucified, in the human frame A million candles burning for the help that never came You want it darker
Hineni, hineni I'm ready, my lord
There's a lover in the story But the story's still the same There's a lullaby for suffering And a paradox to blame But it's written in the scriptures And it's not some idle claim You want it darker We kill the flame
They're lining up the prisoners And the guards are taking aim I struggled with some demons They were middle class and tame I didn't know I had permission to murder and to maim You want it darker
Hineni, hineni I'm ready, my lord
Magnified, sanctified, be thy holy name Vilified, crucified, in the human frame A million candles burning for the love that never came You want it darker We kill the flame
If you are the dealer, let me out of the game If you are the healer, I'm broken and lame If thine is the glory, mine must be the shame You want it darker
Hineni, hineni I'm ready, my lord
|
Wolisz, Gdy jest Mroczniej
Jeśli Ty rozdajesz karty Ja mówię pas Jeśli Ty podnosisz słabych Tym słabym jestem ja Jeśli cały jesteś chwałą Ja cały jestem hańbą Wolisz, gdy jest mroczniej To dławimy światło
Wyniesione, uwznioślone Święte imię Twoje Wyszydzony, umęczony Na ludzkim padole Zapalono milion świec Lecz nie przyszło zmiłowanie Wolisz, gdy jest mroczniej
Oto jestem na wezwanie Już gotowy, Panie!
Afekt jest w tej opowieści Lecz nie wpływa na jej bieg Są czułości dla znękanych Dla wątpiących furtka jest Wszak na białym, czarno stoją Słowa, które nie są czcze Ty znajdujesz ciemność W głębi naszych serc
Więźniów, ustawionych w rzędzie Na cel wzięły ślepia luf Mnie gnębiło biesów wiele Klasy średniej, już bez kłów Nie wiedziałem, że zabijać Jest mym dobrym prawem Wolisz, gdy jest mroczniej
Oto jestem na wezwanie Już gotowy, Panie!
Wyniesione, uwznioślone Święte imię Twoje Wyszydzony, umęczony Na ludzkim padole Zapalono milion świec Lecz miłości nie zwabiły Wolisz, gdy jest mroczniej Więc światło - dławimy
Jeśli ty rozdajesz karty Nie każ mi w to grać Jeśli ty podnosisz słabych Tym słabym jestem ja Jeśli cały jesteś chwałą Ja cały jestem hańbą Wolisz, gdy jest mroczniej
Oto jestem na wezwanie Już gotowy, Panie! |